- Dziś moja kolej! – zawołał wściekły
Naruto, ale Sasuke tylko pokręcił głową. – Draniu, nie traktuj mnie jak babę! Teraz
moja kolej, a ty grzecznie się podporządkujesz!
- Nie ma mowy, Naruto. – Sasuke dalej
kręcił głową. – Zostawienie wszystkiego w twoich rękach to tak, jakbyśmy się
sami prosili o katastrofę!
- Co?! – wrzasnął oburzony Naruto. –
Tak nisko cenisz umiejętności swojego chłopaka?! Ja też mam swoje potrzeby,
nie, dziś moja kolej i już!
- Nigdy nie oddam kontroli w twoje
ręce. NIGDY!
- Draniu! – Naruto rzucił się na
Sasuke i przez chwilę się ze sobą siłowali. W końcu blondyn zwyciężył, wyrywając
z rąk czarnowłosego kluczyki od auta.
- Dziś ja prowadzę!
Hah, i znowu zbereźne myśli, a finał zupełnie inny niż można by było się spodziewać :D
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst.
Ayanami zboczuchu jeden!Robisz to specjalnie !! :D
OdpowiedzUsuńBoskie <3
hahah o nie ja bym z nim nie jechała xd, a tekst jednoznaczny z początku
OdpowiedzUsuńWitam, witam,
OdpowiedzUsuńach wspaniałe, myśli zupełnie galopują w innym kierunku, myśli się zupełnie co innego, a tu chodzi o zwykłe kluczyki od samochodu ....
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Leże i się śmieje. XD Tak podejrzewałam, że o auto chodzi, ale mimo wszystko, piszesz najlepsze drabble jakie czytałam. XD
OdpowiedzUsuńGENIALNE!!!
OdpowiedzUsuńHahahahaha XDD Te Drabble są świetne xd Więcej!
OdpowiedzUsuńZnów moje zboczone myśli zawitały. XD
OdpowiedzUsuńI chodziło o kluczyki do samochodu? A ja o czym innym myślałam.
OdpowiedzUsuńMózgu! Przestań! Tu chodzi o samochód! xd
OdpowiedzUsuń