- Wstydzę się – jęknął Naruto, a
Sasuke wywrócił oczami. Niedaleko ich samochodu stał jakiś mężczyzna.
- Nie ma w tym nic trudnego,
kochanie – wyszeptał zmysłowym głosem. Wiedział, że to działa na Naruto. – Zrób
to dla mnie…
- A-ale… - Naruto zagryzł dolną
wargę. Dlaczego to on miał robić użytek ze swoich ust? To było takie krępujące.
Naruto poruszył się niespokojnie na siedzeniu pasażera, po czym odchrząknął. –
Sasuke, ja nie chcę!
Czarne oczy spojrzały na niego.
Uchiha wyciągnął rękę i przesunął palcem po jego dolnej wardze. Naruto uchylił
usta.
- Zrób użytek ze swoich usteczek –
szepnął. Naruto naburmuszył się.
- Ale czemu to ja muszę pytać o
drogę?!
hahhahhha widze, ze twoje drabble maja na celu najpierw rozbudzic wyobraznie a potem jebnac nia o rzeczywistosc xD jak zwykle cudowne :-)
OdpowiedzUsuńpozdro Malina
Wez jestes geniuszem zla haha xD mruu
OdpowiedzUsuńHaha o kuźwa wielbie cię po prostu.
OdpowiedzUsuńTo Ci wyszło i to porządnie :3
Hahahaha jebłam ;)
OdpowiedzUsuńNajlepsze <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!
Pysia :)
Myślałam że padne... xd ^^ bardzo fajne!
OdpowiedzUsuńhttp://something-like-yaoi.blogspot.com/
Drugie najlepsze według mnie XD tutaj się wcale nie domyśliłam o co chodzi XDD pierwsza myśl "oponę ma nadmuchać? o.o" XDDD
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuń;] czytam pierwsze słowa „wstydzę się”, już mam wielkie wyobrażenie o co może chodzić, a potem co? spadam z dużej wysokości...
Dużo weny życzę Tobie...
Pozdrawiam serdecznie Basia
Ghahahah XDD Biedny Naru, tak wykorzystywany.. XD
OdpowiedzUsuńPo prostu geniusz. :D
OdpowiedzUsuńGenialne XD
OdpowiedzUsuńŚwietne ! :D
OdpowiedzUsuń